czwartek, 28 listopada 2013

Potok myśli.

Jesień. Dłuższe wieczory kosztem dni. Coraz częściej udaje mi się zalec w wyrku z książką lub obejrzeć jakiś film. Nadrabiam zaległości :D Pierwszy rok po porodzie to kompletna biała plama, jeśli chodzi o książki, filmy, ba, nawet nie wiem za bardzo, co się wtedy działo w muzyce, chociaż akurat to jest najłatwiej dostępne.

Opisuję tutaj swoje przygody związane z bieganiem (no, szuraniem), więc te wszystkie radosne refleksje niezwiązane z tematem bloga postanowiłam umieścić gdzie indziej. Jeśli kogoś interesuje, co czytam, oglądam, słucham... albo po prostu o czym postanowiłam się tym razem wygadać, to zapraszam do lektury zakładki "Po godzinach", bo przecież nie samym szuraniem człowiek żyje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz