wtorek, 10 listopada 2015

Mizeria w obrazkach.

W poprzednim wpisie się "wyspowiadałam" ;) a teraz kilka obrazków. W zasadzie nie wymagają większego komentarza ;)
Na pierwszy ogień - sezon 2012/2013:
2012/2013 - ilość przebiegniętych km w danym miesiącu

2012/2013 - zestawienie przećwiczonego czasu
Kolejny - sezon 2013/2014:
2013/2014 - kilometry

2013/2014 - czas, czas, czas..
Na deser - sezon 2014/2015:

2014/2015 - roczne roztrenowanie? Czemu nie..

2014/2015 - czas - gdyby nie rower, byłoby bardzo mizernie..
Żeby nie pozostawiać złudzeń, zestawienie kilometrów i czasu w ujęciu rocznym:


Kilometry w ujęciu rocznym - najlepiej tu widać, że rower ratował sytuację..
A tutaj czas ćwiczeń w ujęciu rocznym
I tylko bieganie:
Nie powinno się kopać leżącego, ale sama sobie wymierzam kopa w tyłek, za to, jak bardzo się leniłam :P

W sumie nie trzeba już nic więcej pisać. Wszystko widać gołym okiem :) Dziwiłam się troszkę na początku roku, dlaczego nie mogę się pozbyć poświątecznej oponki. Już się nie dziwię, teraz się boję, bo kolejne święta tuż-tuż.. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz