środa, 4 września 2013

Pierwsze koty za płoty!

Pierwsza lekcja pływania za mną. Stresowałam się przez pół dnia... W sumie nie wiem czym.. Przecież unoszę się na wodzie i nawet jestem się w stanie w tym czasie przemieszczać z jednej części basenu na drugą, więc nie miałam się co bać. Jednak nie wiedziałam do końca, czy taka forma ćwiczeń mi w ogóle podpasuje..

Strach to ma jednak wielkie oczy :) Wszystko mi się podobało, chociaż nie bez znaczenia był fakt, że ćwiczenia szły mi łatwo, bo to była taka trochę powtórka z kraula i z grzbietu. Instruktor musiał sprawdzić, z jakim zawodnikiem ma do czynienia ;) No i zostałam pochwalona, że pływam "dobrze i szybko", a przy każdym ćwiczeniu pokazywał mi okejkę :) Schody się pewnie zaczną przy trudniejszych ćwiczeniach.. Ale spodobało mi się i to jest najważniejsze! 

Zobaczymy, jak to wpłynie (hehe) na moje wyniki w bieganiu. Jest to dodatkowy trening, a więc dodatkowe obciążenie, ale jako uzupełnienie może zadziałać bardzo na plus. Pierwsza weryfikacja będzie miała miejsce w Gdańsku 14 września, w Biegu Westerplatte na 10 km :) 

Dzisiaj zapisałam się na Bieg Niepodległości do Gdyni.. Jeszcze bardzo dużo czasu, ale miejsce na liście już sobie zaklepałam. A co!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz