wtorek, 29 października 2013

Naściemniane!

Dzisiaj będzie krótko, ale konkretnie :)

Nocna Ściema na dystansie półmaratonu - zaliczona.
Życiówka poprawiona o ponad 14 minut! A gdyby odliczyć jeszcze cofaną godzinę, to już w ogóle czad!

Uaktualniam rubryki tam, gdzie trzeba, ale na dłuższą relację trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.. W niedzielę spałam zaledwie 4 godziny (z czego 1,5h w ciągu dnia..), w poniedziałek miałam taki natłok zajęć, że najzwyczajniej w świecie nie miałam się kiedy podrapać po głowie.. A dziś.. Nie wiem, czy się ze wszystkim wyrobię, bo znów sporo do zrobienia, a doba niestety nie jest z gumy :)

Zdradzę tylko, że nadal unoszę się kilka centymetrów nad ziemią z zadowolenia ze swojego "wyczynu" :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz