wtorek, 25 czerwca 2013

Poniedziałkowy trening :)

W startach na razie mała przerwa. Kolejne zawody odbędą się 13 lipca. Teraz wreszcie przyszedł czas na porządne treningi.

Postanowiłam na nowo przeprosić się z czerwonym planem Danielsa i mam już jeden trening za sobą. Oczywiście poleciałam za szybko.. Miało być 30 minut w tempie 6:43-6:52, a było tempo 5:53.. Ale biegło mi się luźno i całkiem dobrze.. Nawet mi się ubzdurało, że już powinnam poniżej 6 minut/km biegać..

Odbębniłam więc swoje 30 minut i 6 przebieżek. Z zegarkiem o wiele fajniej się analizuje później taki trening. Chociaż akurat przy przebieżkach nie ma jakiegoś specjalnego tempa narzuconego, to już w kolejnych treningach, gdzie będą do przebiegnięcia odcinki o długości kilometra i mili tempo jest ściśle określone.

Mój wczorajszy trening tak się przedstawiał w liczbach:

dystans     czas         śr. tempo
1 km                            5:26
2 km                            5:59
3 km                            5:55
4 km                            5:54
5 km                            6:11

5.1 km     30 min          5:53

0,08 km     20 s            4:26
0,08 km     1 min         11:45
0,07 km     20 s            4:30
0,10 km     1 min         10:18
0,08 km     20 s            4:32
0,09 km     1 min         10:48
0,08 km     20 s            4:16
0,10 km     1 min         10:29
0,08 km     20 s            4:11
0,09 km     1 min         11:15
0,07 km     20 s            4:43
0,09 km     1 min         10:34

6.11 km    38 min          6:13

W planie kolejny trening to 10 minut rozgrzewki, 3 serie 1 mila w tempie progowym i 1 minuta marszu, a na koniec 10 minut biegu spokojnego. Wszystko jednak zależy od tego, czy pójdę dziś na wspólne bieganie, czy nie. Zrobiło się trochę deszczowo i nie wiem, czy nie lepszym rozwiązaniem będzie dzisiaj basen. Skoro mam być mokra, to wolę na basenie :D

Jeżeli dzisiaj wypadnie pływanie, to "milówki" będą w środę, a jeżeli deszcz się ogarnie i przestanie padać, to w tym tygodniu zamiast "milówek" będzie bieganie po górkach. Zobaczymy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz